czwartek, 25 września 2008

Przygody brązowego rycerzyka...


...czyli jesienny pomysł Ludzika.
Tłem jest ilustracja z ulubionej książki Ludzika: "Smok Wawelski", autorstwa Elżbiety Wasiuczyńskiej

środa, 10 września 2008

Rumcajsowe urodziny...

... czyli moje. Całkiem niespodziewanie motywem przewodnim prezentów, które dostałem od Ludzika i żonki znanej jako Cassia.wu, okazał się Rumcajs. Nie, żebym był w jakimś sensie podobny do czeskiego rozbójnika. Ale jest w tym jakiś sens (o którym wiedzą ci, co nas znają i wystarczy).
Przechodząc do prezentów. Najpierw dostałem rysunek z Rumcajsem, autorstwa Ludzika. Później - filcowego Rumcajsa made by Cassia.wu. A na końcu kartkę i jeszcze ramkę z origami - też zrobione przez Najlepszego Synka na świecie. Dziękuję Wam bardzo, kochani!

1) wszystkie prezenty:

2) kartka urodzinowa - całą zrobił Synek - najpierw namaział farbkami łąkę, później nastempelkował kwiatki, nawet biedronkę sam złożył i pomalował. No i życzenia sam napisał, tyle że je wkleił do góry nogami. Ale mówi, że to specjalnie więc ok:

3) rysunek z Rumcajsem:

sobota, 6 września 2008

Poranna joga

- Czy wyglądam jak joginik? - pytał Ludzik podczas pierwszego rodzinnego ćwiczenia jogi z panią z telewizora (Zone Club, g. 7.00).
Potem dopytywał: - Dobrze mi te asany wychodzą?
A już po ćwiczeniach podsumował: - Fajna nawet ta joga, tylko nogi trochę bolą.

Ludzik dobrze kombinuje

Dziś robił Siostrzyczce teatrzyk. I nagle pyta występującą tam małpkę: - Chcesz być sławna?
A małpka (jego głosem oczywiście) odpowiada: - Wolę być mądra, chcę zdobywać wiedzę.

I to nas bardzo cieszy, że Ludzik taki ukierunkowany na poznawanie świata. Czasem trzeba go odpędzać od telewizora, bo cały dzień oglądałby Animal Planet. Na szczęście długo to odpędzanie nie trwa. Bo Ludzik ma mnóstwo pomysłów na ciekawe spędzanie dnia. Dziś na przykład wymyślił grę w okręty. I o mały włos (taki dwumasztowy) by wygrał z Tatą. I to grając w osłabieniu, bo nieco się ostatnio przeziębił.